Wenus oblicze ciemne

Εγκλωβίστηκες
Δεν ξέρεις ποιον να πιστέψεις
Δεν ξέρεις τι να διαλέξεις

Εγκλωβίστηκες
Δεν ξέρεις ποιον να πιστέψεις
Δεν ξέρεις τι να διαλέξεις

Μα αν είσαι εντάξει με σένα
Μην φοβάσαι κανένα

Εξαφανίστηκες
Δε θες να σε βρούνε
Και δε σε νοιάζει τι θα πούνε

Εξαφανίστηκες
Δε θες να σε βρούνε
Και δε σε νοιάζει τι θα πούνε

Στα δικά σου τα μέρη
Κανείς δε σε ξέρει

Εμφανίστηκες
Μετά από τόσους χειμώνες
Με χιλιάδες εικόνες

Εμφανίστηκες
Μετά από τόσους χειμώνες
Με χιλιάδες εικόνες

Σαν άγγελος αλήτης
Σαν αποσπερίτης


Tkwisz w pułapce pęt
Nie wiesz już komu zawierzyć
Nie wiesz czy dobrze wybierzesz

Tkwisz w pułapce pęt
Nie wiesz już komu zawierzyć
Nie wiesz czy dobrze wybierzesz

Lecz jeśli sam siebie poważasz
Niech nikt cię nie przeraża

Zniknąłeś nagle gdzieś
Nie chcesz by cię odkryto
I nie przejmujesz się krytyką

Zniknąłeś nagle gdzieś
Nie chcesz by cię odkryto
I nie przejmujesz się krytyką

Tam w twych rodzinnych stronach
Twa twarz nieznajoma

Pojawiłeś się
Po tylu zimach minionych
W tylu różnych odsłonach

Pojawiłeś się
Po tylu zimach minionych
W tylu różnych odsłonach

Jak anioł lub nikczemnik
Wenus oblicze ciemne

EleutheriaPL, Elżbieta Flisak © 12.12.2014

Εκτύπωση από: http://www.stixoi.info