Warning: session_start(): Cannot start session when headers already sent in /home/stixoi/public_html/core.php on line 23
Starcu czasie
Starcu czasie

‘'Γέρε χρόνε,

εσύ που απαλύνεις κάθε πόνο”

πιες και μια γουλιά για το δρόμο

φέγγε μου να περπατώ σωστά.


Κράτα λίγο,

μη μ’ αποπαίρνεις άσε με να μείνω

σιχάθηκα το κόσμο αυτό το γκρίζο

“φέγγε μου να περπατώ σωστά”.


Υπαινίσσεσαι πώς ο κόσμος αυτός πάει να σβήσει,

για το χρήμα πουλάν, ότι είναι το παν, στα κανάλια μιλάν

και οι άνθρωποι πιόνια

παρατάξεις πολλές, να φωνάζουν κι αυτές, “ρε τι γίνεται εδώ;”

μια βουβή τελετή , μια πορεία αρκεί, για να έχεις ψωμί, βγες κι εσύ στο κλαρί.


‘'Γέρε χρόνε,

εσύ που μπαινοβγαίνεις κάθε χρόνο”

πιες και μια γουλιά για το δρόμο

φέγγε μου να περπατώ σωστά.

Κράτα λίγο,

μη μ’ αποπαίρνεις άσε με να μείνω

σιχάθηκα το κόσμο αυτό το γκρίζο

“φέγγε μου να περπατώ σωστά”.


Ποιος ξέρει αν γεννηθήκαμε νωρίς ή πολύ μετά,

από πάνω μας σκοτεινοί καιροί, πουλιά αρπακτικά

πετάνε, ζητάνε περισσότερα

κι ότι νιώθεις να μη το νιώθεις δυνατά

ο χρόνος κυλά μα δε γερνά

o χρόνος γελά στην ύπαρξη μας κοροϊδευτικά.

Είσαι ασήμαντος και δεν τον νοιάζεις

πόσα φράγκα βγάζεις, τι αγοράζεις

ούτε και που τον βάζεις

αστρικά όλοι ενωμένοι μα ταυτόχρονα όλοι τόσο μόνοι βασανιστικά

τα μάτια μας θα κλείσουνε

αλλά ο κόσμος θα συνεχίσει να γερνά και να γεννά κάθε πιθανότητα

καιρός να μάθουμε τι θα πει ενότητα

αλλάζοντας της ζωής τα πρότυπα και το “εγώ”

όσο ο χρόνος θα χορεύει με το σύμπαν το αιώνιο ταγκό.



‘'Φέγγε μου να περπατώ, πίσω να μην γυρίζω''

Όσα και να δω ξανά ποτέ να μη λυγίζω

Δωσ’ μου από τη νιότη σου το πιο καλό παιδί σου

Σπάσε τη σιωπή σου για να γίνω η φωνή σου

Δώσε στα λεπτά ζωή να μοιάζουν με αιώνες

Φέγγε τώρα χρόνε μου να βλέπω στους τυφώνες.


Starcu czasie

Przy tobie każdy ból uśmierzyć da się

Wypij łyk nim znów będziemy w trasie

Oświeć szlak bym tak jak trzeba szedł


Wytchnąć dawaj

Nie besztaj mnie że kroki wolno stawiam

Ten szary świat o rozpacz mnie przyprawia

Oświeć szlak bym tak jak trzeba szedł


Sugerujesz że świat ten podąża wprost ku zatraceniu

Wciąż sprzedaje się go – pieniądz wszystkim jest bo – w mediach mówi się to

Ludzie to tylko pionki

Frakcji różnych jest sto – każda woła na głos – "co do licha jest to"

Ceremonia bez słów starczy pochód więc znów by nie męczył cię głód idź na protest przyj w przód


Starcu czasie

Pojawiasz się rok w rok w tej samej krasie

Wypij łyk nim znów będziemy w trasie

Oświeć szlak bym należycie szedł

Wytchnąć dawaj

Nie besztaj mnie że kroki wolno stawiam

Ten szary świat o rozpacz mnie przyprawia

Oświeć szlak bym tak jak trzeba szedł


Któż wie czy urodziliśmy się mniej lat czy więcej wspak

Ponad nami w krąg mrocznych czasów kłąb drapieżne ptaki mkną

Latają żądają coraz więcej wciąż

Cokolwiek czujesz niech to nie będzie silne wszak

Choć czas naprzód gna wiek stały ma

Czas śmieje się z nas drwi sobie z naszych spraw raz po raz

Ty nie obchodzisz go nie masz znaczenia

Jaki masz pieniądz – w co go zamieniasz

Jak czas dzielisz doceniasz

Tam w gwiazdach wszyscy połączeni jednak tak osamotnieni udręczeni tak

Gdy w końcu oczy gasną nam ten świat

Wciąż będzie się starzeć ale też odradzać raz po raz każdą ze swych wielkich szans

Pora nauczyć się czymże dla nas jedność jest

Zmieniając też tego życia wzorce wraz z pojęciem "ja"

Gdy jednocześnie ze wszechświatem czas odbywa niekończący się swój tan



Oświeć szlak bym dobrze szedł bym wracać nie zamierzał

I cokolwiek dojrzę tam – bym głowy już nie zwieszał

Użycz mi dziecięcych lat daj wiarę i beztroskę

Przełam swe milczenie tak bym stał się twoim głosem

Chwilom tyle życia daj by były jak epoki

Świeć przede mnie czasie mój przez huraganów mroki

EleutheriaPL, Elżbieta Flisak © 27.01.2019

Εκτύπωση από: http://www.stixoi.info